KU KOŚCIOŁOWI SYNODALNEMU – KOMUNIA, UCZESTNICTWO, MISJA

 

Papież Franciszek pyta Kościół o to, co dzieje się w lokalnych parafiach. Co według poszczególnych osób powinniśmy robić, aby pomóc jednoczyć nasze parafie? Synod oznacza „podróżowanie razem” i polega na słuchaniu Ducha Świętego i siebie nawzajem, aby rozeznać drogę, którą zostaliśmy wezwani do wspólnego kroczenia. Zachęcamy do lektury wniosków ze spotkania synodalnego przy par. Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku. W spotkaniu uczestniczyli członkowie Wspólnoty Małżeństw Odnowy w Duchu Świętym (23.11.2021r.).

 

 

W kościele i społeczeństwie jesteśmy na tej samej drodze, ramię w ramię.

1.     W waszym Kościele lokalnym, kim są ci, którzy „podążają razem”?

Podążamy razem z naszym biskupem i kapłanami, z tymi, którzy wyznają te same wartości, z sąsiadami których spotykamy w kościele, szczególnie z wiernymi ze wspólnot parafialnych (ruchy, stowarzyszenia). Są też ludzie, których znamy jedynie z widzenia w świątyni, współparafianie. Potem w tygodniu, w sytuacjach życia codziennego poznajemy tych ludzi, sąsiadów, obcych i czujemy z nimi więź głównie dlatego, że spotykamy ich w kościele.

Na tej samej drodze podążamy również z tymi, którzy do kościoła przyjść nie mogą, łączymy się z nimi duchowo. Idziemy wspólną drogą razem ze wszystkimi, którzy chcą pogłębiać swoją wiarę, rozwijać się duchowo, we wspólnotach, w kościele, indywidualne. Uczymy się od siebie nawzajem, od tych którzy podążają z razem z nami.

2.     Kiedy mówimy „nasz Kościół”, kto do niego należy?

Nasz kościół to:

·     wspólnoty przy parafii, a w szczególności ta wspólnota do której należymy, czyli Małżeńska Wspólnota Odnowy w Duchu Świętym,

·     kapłani i biskupi,

·     nasze rodziny,

·     wierni którzy otrzymali chrzest i przyjmują sakramenty w tym chorzy, którzy nie mogą chodzić do świątyni,

·     wierni, którzy są wpisani w księdze parafialnej,

·     katolicy jako grupa wyznaniowa, zarówno w skali parafii, jak i całego miasta.

Będąc za granicą, nasz Kościół to również wierni z innych krajów, których znajdziemy spotykamy w świątyniach, wtedy, gdy idziemy na Eucharystię, czy inne duchowe spotkania. Nasz Kościół, to przede wszystkim katolicy, ale również wierni innych wyznań chrześcijańskich.

3.     Kto nas prosi abyśmy szli razem?

Prosi nas Duch Święty poprzez różnych ludzi: liderów wspólnot, ewangelizatorów, Papieża, biskupów, niektórych księży, braci w wierze a nawet dzieci. W szczególny sposób proszą nas o to niektórzy proboszczowie. Z pewnością jest to  Ks. Proboszcz Jerzy Sokołowski
z par. Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku. To on wzmacnia dobrym słowem wspólnoty i wszystkich parafian, zapraszając często innych kapłanów do głoszenia Słowa Bożego.  W opinii wielu parafian, jest najlepszym proboszczem w 30-letniej historii parafii. Dzięki niemu jest dużo dobrego życia i dynamiki w naszej parafii.

Niektórzy proboszczowie i księża niestety dzielą wiernych na lepszych (np. tych którzy dają więcej pieniędzy na utrzymanie parafii) i gorszych (np. tych którzy są zagubieni życiowo). W naszym odczuciu tym księżom raczej nie zależy na tym, żebyśmy szli razem. Są księża, którzy nie chcą słyszeć prawdy, szczególnie tej niewygodnej, zwracającej uwagę na niedoskonałości, nadużycia. Zdarza się, że zawstydzają wiernych i prowokują ich do odsuwania się od kościoła, lub eliminują z rad parafialnych (duszpasterskich i ekonomicznych).

4.     Kim są towarzysze podróży, także poza granicami kościelnymi?

Towarzyszami podróży są członkowie wspólnot, rekolekcjoniści, kierownicy duchowi, spowiednicy, różne organizacje (np. Caritas), harcerze członkowie stowarzyszeń, fundacji, służb mundurowych. Są to również ludzie, z którymi pracujemy zawodowo, znajomi, którzy są daleko od kościoła, ale dzięki naszej postawie (świadectwie) podejmują próbę zbliżenia się
do Boga.

W podróży towarzyszą nam bracia i siostry z innych kościołów chrześcijańskich, którzy również przybliżają nas do Chrystusa pokazując nam swoje postrzeganie Żywego Boga.
Są to także ludzie, którzy nie wyznają naszej wiary, ale wyznają wspólne ogólnoludzkie wartości, takie jak: miłość, dobro, piękno, szacunek), którzy szanują naszą wiarę, potrzeby duchowe i praktyki religijne.

Ponadto w podróży towarzyszą nam również ludzie, którzy swoje życie prowadzą, bez Pana Boga. Modlimy się za nich, staramy się objąć ich miłością i dajemy nasze świadectwo przynależności do Chrystusa.

5.     Jakie osoby lub grupy są pozostawione na marginesie, wyraźnie lub faktycznie?

Na margines odsuwane są osoby, którzy mają inne zdanie /poglądy/ przekonania niż proboszczowie lub księża. To są Ci, którzy mają odwagę mówić prawdę o rzeczach trudnych. Na marginesie pozostają osoby żyjące w związkach niesakramentalnych, rozwodnicy, którzy nie uzyskali unieważnienia małżeństwa. Są to również osoby o orientacji homoseksualnej lub ci, którzy czują przynależność do innej płci (LGBTQ). Część tych ludzi wciąż wierzy w Boga
i chce uczestniczyć w życiu kościoła, lecz czują się odrzuceni przez kościół, księży i wiernych.

W stronę marginesu kościoła odsuwają się osoby deklarujące się jako niewierzące, oraz wierzące, które okazują agresję i atakują ludzi o innych poglądach. W istocie prezentują postawę sprzeczną z Ewangelią i wiarą katolicką. Do kościoła zniechęcają się również ludzie umiarkowani, poszukujący, którzy natknęli się na wspomnianych dewotów.

Na marginesie kościoła, albo wręcz poza nim znajdują się osoby skrzywdzone przez księży, poprzez nadużycia seksualnie czy niemoralne życie. Osoby takie uogólniają doznaną krzywdę na całą instytucję kościoła, a nawet na Boga. Często nie potrafią z tego stanu wyjść przez całe życie. Z Panem Bogiem (niekoniecznie z kościołem hierarchicznym i z wiernymi) godzą się dopiero na łożu śmierci.

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zapisz się na rekolekcje dla małżeństw w Zakopanem

Rekolekcje dla małżeństw „Bożki, seks i uzdrowienie”. Zakopane 2022

Rekolekcje Małżeństw o Komunikacji w Zakopanem oczami Bożenki i Adama