Świadectwo Kasi i Maćka z Rekolekcji Małżeństw w Zakopanem 2021
W trakcie rekolekcji uspokoiłam się, spotkałam wielu wspaniałych ludzi, pogłębiłam swoją więź z Bogiem oraz relacje z mężem. Od dawna nie udało nam się znaleźć czasu dla siebie i na szczerą rozmowę. Prawie każda wymiana zdań kończyła się awanturą i agresją. Nie widziałam już sensu, aby nadal kontynuować nasze małżeństwo i dawać dzieciom negatywny przykład. Rekolekcje przywróciły mi nadzieję i ufność w Boga.
Na rekolekcje przyjeżdżałem pewien obaw. „Przecież ja jestem
słabo wierzący, przecież ja tych ludzi
nie znam. A może lepiej zostać w domu i zrobić coś bardziej pożytecznego? To
małżeństwo i tak nie ma sensu”. Jednak na miejscu spotkałem się ze wspaniałymi
ludźmi. Nikt mnie nie oceniał, nikt mnie nie dręczył. Przyjęli mnie takiego,
jakim jestem. Zanurzyłem się w takiej prawdziwie dobrej, bezinteresownej
atmosferze. Dzień po dniu coraz bardziej
zbliżaliśmy się z żoną do siebie. Widziałem, jak w trakcie dzielenia przekracza
bariery swojej niechęci i pogrzebanej nadziei. Dostrzegłem u niej coś, czego
nie widziałem od wielu miesięcy – autentyczną, wewnętrzną radość.
Tę przemianę zawdzięczamy Bogu i Duchowi Świętemu. Przed Jego
oblicze przyprowadzili nas Bożena i Adam. Oni nam pokazali, jak szczerze i
autentycznie się modlić, dostrzegać piękno w drobnych codziennych wydarzeniach
i być wdzięcznym za nie. Chwała Panu!
Kasia i Maciek
Komentarze
Prześlij komentarz