10 przeszkód w modlitwie. Jak sobie z nimi radzić?
Na pewno każdy z nas przechodził choć raz przez „ciemne tunele” czy „gęste mgły”, które utrudniają czerpanie radości z modlitwy. Adam Szczepanowski prezentuje remedium na każdą z tych trudności, dając konkretne wskazówki, które oświecą nasze serca. Zachęcamy do lektury!
1. Nie mogę się modlić
💡 Modlitwa, podobnie jak miłość, jest
wyborem, decyzją, aktem woli. Bądź przed Bogiem tak długo, jak
to sobie zaplanowałeś. Jeśli akceptujesz w sobie chęć modlitwy,
to znaczy, że już się modlisz.
2. Tu jest za głośno
💡
Nawet, jeśli sobie stworzysz
idealne warunki dla modlitwy, to i tak zawsze znajdą się jakieś
przeszkody, choćby zmęczenie, rozproszenia, lenistwo, brak wiary. Największą
przeszkodą w modlitwie jesteś ty sam. Możesz wszystko porzucić,
ale nie porzucisz siebie samego i swoich myśli. Ważne jest,
żeby modlić się dalej, wpatrywać się w Jezusa, a nie w siebie
samego i rozmawiać z Bogiem jak z przyjacielem. Najważniejsza
jest cisza wewnętrzna i przylgnięcie do Boga.
3. Nie lubię się modlić
💡 Wówczas możesz poprosić o pomoc
Maryję. Niczego nie rozumiejąc, doświadczając zwykłej
rzeczywistości Nazaretu i rozważając w swoim sercu słowa Świętych
Ksiąg, Maryja przeżyła niezwykłą przygodę wiary.
4. Nic nie odczuwam
💡
Jest rzeczą zupełnie normalną, że czasami nic nie odczuwasz. Poeta
i mistyk, św. Jan od Krzyża, nazywa ten czas „ciemną nocą”;
nocą, która pobudza naszą wiarę do wiary w to, czego
nie widać. Nie martw
się, wszyscy wielcy święci znali doświadczenie oschłości na modlitwie.
Święta Teresa z Lisieux mówi o ciemnym tunelu czy też
o gęstej mgle, które nie pozwalały jej się cieszyć wiarą. Jest
to często tylko faza przejściowa. Zawsze po nocy nastaje dzień,
po zimie wiosna, po smutku radość, po mroku światłość,
po śmierci zmartwychwstanie.
5. Nic się nie dzieje
💡 A co się
dzieje, kiedy wystawiasz swoje ciało na słońce? Ogrzewasz się jego
promieniami, opalasz. Podobnie jest z modlitwą; wystawiasz się
na Boga po to, by dać się kochać. Błogosławiona jest strata
czasu otwierająca codzienność na bezinteresowność, przerwa,
która umożliwia ponowne rzucenie się w wir akcji. Twój brak
odczuć nie oznacza braku Bożego działania. Modlitwa jest zawsze skuteczna, nawet jeśli pozornie
niczego nie wnosi. Jest chwilą czuwania przerywającą działanie.
Modlitwa jest absolutnie bezinteresowna, a modlisz się dlatego, że kochasz.
6. Nudzę się
💡 Gotowe
formułki, których powtarzanie studzi zapał, mogą być nudne. Ale czy nie powinieneś
zgodzić się na nudę przed Bogiem? Modlitwa polega czasem także na nudzeniu się
przed Bogiem, z miłości. W ten sposób, niczego się
nie spodziewając, całą nadzieję pokładasz w łasce Bożej. Jesteś
biedakiem, doświadczasz swojej bezsilności, ponieważ wszystko, czym żyjesz,
należy do Boga.
7. Zbyt często się rozpraszam
💡 Rozproszenia
w czasie modlitwy są czymś normalnym, to znak, że żyjemy
i że nasza wyobraźnia pracuje. Rozproszenia są okazją do modlitwy. Najlepiej zamień je
w prośbę, modlitwę wstawienniczą, dziękczynną lub przebłagalną. Mól się
np. tak: „Dziękuję Ci, Panie, za samochód, który muszę naprawić. Bądź
błogosławiony w dzieciach, które dają mi powód do zmartwień. Pomóż
mi, Panie, zaakceptować tego kolegę. Przepraszam Cię za pragnienie zemsty,
które nasila się we mnie na myśl o sąsiedzie itp.
8. Jestem człowiekiem czynu
💡 Czasami są wymówki
usprawiedliwiające brak modlitwy. Np.: „Pomaganie innym jest lepsze niż
tracenie czasu na modlitwę”; „Moja praca jest modlitwą,
to wystarczy”; „Mam naturę działacza, nie kontemplatyka”. Jeśli
modlisz się regularnie, twoja praca przyniesie jeszcze większe owoce,
a twoje działanie nie stanie się krzątaniną. Święty Benedykt
dążył do celu, kierując się tylko jedną zasadą: Ora et labora
(„Módl się i pracuj”). Działanie i kontemplacja są jak dwie siostry. Dzięki modlitwie i adoracji, które
codziennie podejmujesz, masz większą szansę pracować z Bogiem
i kochać ludzi dla nich samych. W tym właśnie tkwił sekret
oddziaływania Matki Teresy i jej zgromadzenia.
9.
Zniechęcam się
💡 Modlitwa,
podobnie jak miłość, przechodzi próbę czasu. Zniechęcenie jest jej najgorszym
wrogiem. Zaakceptuj to, że modlitwa nie przebiega tak, jakbyś tego
chciał. Czas Boga nie jest naszym czasem, a Jego drogi nie są naszymi
drogami. Nie opuszczaj jednak tego miłosnego spotkania, jakim jest
modlitwa, jeśli chcesz poznać, co jest dla ciebie dobre, i jeśli chcesz
pamiętać o Panu. Nie uczynisz
postępu w modlitwie dzięki odpowiedniej technice, ale dzięki aktom
wiary, nadziei i miłości.
10. Bóg jest zbyt odległy
💡 Bóg jest
zawsze tutaj, blisko ciebie, w tobie, w tej chwili, w tym,
co jest teraźniejszością Ducha. Przyjmij
tę obecność z ufnością i ofiaruj się Bogu. On pragnie wierności
w modlitwie. „Sprawiedliwy przeżyje ze względu na swoją
wierność” (Ha 2,4). Wymaga ona stoczenia prawdziwej walki, którą można wygrać,
czerpiąc siły z wierności Boga. On się nigdy nie spóźnia
ze spełnianiem obietnic, nawet jeśli nam się tak wydaje. Dzięki
wytrwałości otrzymasz wszystko.
Ćwiczenie praktyczne
1)
✔️ Określ w kalendarzu czas,
który spędzisz na modlitwie w miejscu, które ci najbardziej
odpowiada.
2)
✔️ Możesz wykorzystać tzw. czas
wolny, na kilkuminutowe skupienie w domu, biurze, szkole, kościele.
3)
✔️ Trwaj w obecności Boga wraz
z Jezusem i Duchem Świętym, który modli się w tobie.
4)
✔️ Wykorzystuj ten czas
na opowiedzenie Bogu o swoich planach, o tym, co cię gnębi.
5)
✔️ Proś Go, aby błogosławił
zarówno ludziom, którzy są ci bliscy, jak i tym, z którymi
trudniej ci się żyje.
6)
✔️ Zawierz się Bogu i słuchaj,
rozważając Jego Słowo.
7)
✔️ Proś, żeby objawił ci się
jako współczujący Ojciec i żeby pozwolił ci się włączyć
w odwieczny dialog miłości, prowadzony z Synem i z Duchem.
_______________________
Opracowanie: Adam Szczepanowski na podst.:
Hałas, nuda, brak wiary,
zabieganie, lenistwo. Jak je pokonać?
Komentarze
Prześlij komentarz